czwartek, 19 października 2017

Strach i samotność

Nie cierpię, gdy tak znienacka przychodzi strach.
Strach przed otoczeniem,
Ludźmi,
Ocenianiem,
Odrzuceniem.
I tu chodzi o każdego
Nieznajomego, którego minę w drodze do szkoły,
Znajomego, z którym widzę się raz na rok,
Przyjaciela, któremu wiem, że na mnie zależy,
Członka rodziny, którego kocham nad wszystko.
Każdy jest elementem, który może zranić mnie w każdej chwili.
Tak, ty też.
Ale spokojnie.
Rani mnie każdy,
Czyli ja także.
Mój umysł oraz myśli zabijają mnie od środka.
Nie pozwalają odpocząć, dając mi obraz śmierci i bólu po stracie bliskiej mi osoby.
Boję się, że to się stanie.
Boję się, że nie pożegnam tej osoby.
Boję się, że nie będzie ze mnie dumna.
Że nie zasługuję na jej przebaczenie po tym wszystkim, co jej zrobiłam.
Że już nigdy nie poczuję jej bliskości, którą tak kocham.
Boję się, że samotność po stracie nie pozwoli mi dalej egzystować.
Samotność...
Już ją odczuwam.
Mimo, że mam ludzi, którzy mnie wysłuchają, spróbują pomóc, podtrzymać przy życiu
I tak czuję, że jestem sama.
Nikomu nie mogę ufać.
Wszyscy są wrogami, którzy chcą dla mnie źle...
Muszę się ukryć...
NIE
Masz przyjaciół.
MASZ
I możesz im ufać.
Nie mogę dać mym demonom przejąć kontroli.
One są prawdziwymi antagonistami w tej historii.
Im nie mogę ufać.

"Nobody thinks what you think, no one
Empathy might be on the brink of extinction
They will play a game and say
They know what you're going through
And I tried to come up with an artistic way to say
They don't know you, and neither do I"


~Impuremind~


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz