poniedziałek, 12 czerwca 2017

Depresja - wprowadzenie

Jak wygląda życie w depresji? Czy to ciągnący się w nieskończoność czas ogromnego smutku i braku chęci życia? A może jest to bardzo długi okres czasu, gdy jesteśmy smutni, bez życia, który nagle się kończy i nadchodzi, pozornie, normalne życie, jak za starych, dobrych czasów? W obu tych odpowiedziach jest jakaś prawda. Tak samo można uznać, że posiada ją stwierdzenie, iż depresja to ciąg, w którym przeplatamy swój ulubiony kolor z wyblakłymi barwami. Czy też kolejka, która podróżuje po wzgórzach. Raz jest źle, jesteśmy w dole, nie potrafimy podnieść się z łóżka, ruszyć na centymetr, a raz jest świetnie, dosięgnęliśmy szczytu i biegamy, obdarowując innych swym niezwykłym nastrojem.
Depresja jest chorobą. Skutkiem tego, że pewien element w naszej psychice znalazł się nie na tym miejscu, gdzie trzeba i zaczyna robić z nami coś dziwnego.
Zaczynamy postrzegać świat zupełnie inaczej – jako pusty, bezsensowny, czarno-biały. Ludzie wyglądają, jakby ich intencje zawsze były przeciwko nam i, jakby odgadywali nas na każdym kroku, mówiąc o naszej bezwartościowości. Wszystko zaczyna przybierać coraz ciemniejszą i przytłaczającą postać. Z dnia na dzień czujemy coraz większą pustkę i potrzebę, by coś się wydarzyło. Coś pozytywnego. Problem polega w tym, że brak sił oraz odczucie samotności nie pozwalają nam na to. Staramy się jakoś to przetrwać, oczekując promyczka, który nas uratuje. Jednak, gdy nie przychodzi, powoli tracimy nadzieję. Trwamy w tej bolesnej wegetacji...
...do momentu, aż nie wytrzymujemy. Wtedy, jedyne wyjścia, jakie są dla nas widoczne to poszukanie pomocy lekarskiej, lub zakończenie swego życia poprzez samobójstwo.
Jednak, jak wiadomo, każdy jest inny i każdy przeżywa ten proces na swój własny, niepowtarzalny sposób. Dlatego powstał ten blog. Nasza trójka chce przedstawić Wam, co czuje osoba w depresji w różnych momentach życia, jak reaguje i co czuje. Wpisy, które będziecie mogli tu ujrzeć będą naszym sposobem na zrzucenie ciężaru z barków, zakończenie wstrzymywania się od ukrywania tego wszystkiego w sobie.
Oczywiście, nie zabraknie czegoś dla Was. Jeśli będziecie potrzebować kontaktu, porozmawiać, czy wsparcia, zajrzyjcie w stronę „O blogu i autorkach”, gdzie znajdziecie kontaktowy mail!
Mamy nadzieję, że to, co wyjdzie na jaw w przyszłości, da Wam nowy obraz przeżywania depresji.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia/nocy!
~Impuremind~

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz