Kiedyś moje dni się przeplatały.
Były te gorsze i te lepsze, i te tak nijakie, że wyrzucałam je z pamięci.
W te gorsze zawsze pamiętałam, że są one obecne w życiu każdego człowieka.
Że miną, i wrócą te dobre.
Żyłam dla tych lepszych dni.
Każdy żyje dla lepszych dni.
A jeśli się ich nie ma?
Już nie budzę się z nadzieją na dobry dzień. Wiem, że będzie gorzej, niż wczoraj.
Zawsze jest.
Zastanawiam się, jaka rana powstanie dzisiaj na mojej duszy.
Czego będzie dotyczyła?
Jak głęboka będzie?
I czy kiedyś się zagoi?
Moja nadzieja jest martwa.
I kiedy po okropnym dniu, kiedy znowu utraciłam cząstkę siebie, ukruszył się kolejny kawałek mojego serca, a moja samotność stała się samotna, nie mówię sobie: "Jutro będzie lepiej".
Mówię: "Jutro będzie gorzej".
~ Drømme
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz